Bracia Jens i Mats Örnbrand prowadzą West Stockholm Record Store @brommarecords od 10 lat, zaopatrując zarówno lokalnych, jak i międzynarodowych klientów w dobrze wyselekcjonowany wybór płyt i innych rzeczy związanych z muzyką.
Jeśli będziesz w Sztokholmie, nie przegap przejażdżki metrem na Abrahamsberg i odwiedź ich!
Właśnie świętowaliście 10-lecie sklepu, czy mógłbyś nam opowiedzieć, jak to się wszystko zaczęło?
Zaczęło się od tego, że byliśmy emocjonalnie załamani i wszystko się ułożyło. Musieliśmy więc dokonać życiowej zmiany. Mieliśmy już dużą kolekcję winyli i wizję tego, jak zbudować własny mały sklep. Sprzedawaliśmy płyty na eBayu, traderach i targach płytowych od 1999/2000 roku, więc wiedzieliśmy, jakich albumów i tytułów szukają ludzie na całym świecie.
Znaleźliśmy idealne miejsce w Abrahamsberg i nie wahaliśmy się ani chwili, gdy podpisaliśmy umowę i nigdy, ani razu tego nie żałowaliśmy.
Na początku tylko ja i pan Swejazz (https://www.instagram.com/swejazzmarket_/) siedzieliśmy w sklepie słuchając muzyki i pijąc kawę. Kupowaliśmy i sprzedawaliśmy płyty i stopniowo sklep stawał się coraz bardziej znany wśród kolekcjonerów, a więc nasze zapasy rosły. Reszta to już historia.
Dorastałeś na pierwszej szwedzkiej fali hip-hopu w latach osiemdziesiątych, czy mógłbyś opowiedzieć nam trochę o tym, jak wyglądała wtedy scena hip-hopowa?
Dorastaliśmy w Rinkeby, gdzie było sporo wczesnych hip-hopowych głów. Mark Splash, Brother Memo (pionier funkowego radia), James Leman, Kenneth (Kenny Black), Jamal, Mano, The Magic Art Crew i kilku innych.
W latach 84-86 mieliśmy tych facetów za wzór do naśladowania i z czasem sami staliśmy się większą częścią tego ruchu.
Jako dzieciaki wpadliśmy w szał break dance i electric boogie na dobre dwa lub trzy lata, a później wzięliśmy nawet udział w grze graffiti. Ponieśliśmy jednak sromotną porażkę, ponieważ nie potrafiliśmy wystarczająco dobrze tańczyć i byliśmy absolutnie okropnymi malarzami. Ale bez względu na nasze niepowodzenia, było kilka jamów organizowanych z zagranicznymi wykonawcami, które wywarły na nas głębokie wrażenie, zwłaszcza muzyka i raperzy. Te doświadczenia wpłynęły na to, że zaczęliśmy produkować muzykę rap.
Jens (Dj Needle J), mój starszy brat i właściciel Bromma Records zaczął scratchować i produkować muzykę rap. Ja (Mats) pisałem rymy przez dobre 10 lat i uwielbiałem rapować, kiedy tylko miałem okazję.
Jako młodzi ludzie występowaliśmy w różnych miejscach w Sztokholmie i zdecydowanie byliśmy częścią społeczności rapowej, zwłaszcza w zachodniej części Sztokholmu. Ale z czasem nasze wpływy muzyczne rosły, podobnie jak nasza kolekcja płyt.
Zainteresowanie zwłaszcza winylami, ale także innymi formatami fizycznymi wzrosło w ostatnich latach. Jak myślisz, dlaczego winyl tak powrócił?
Muzyka na winylu daje komfort i pomaga się zrelaksować, medytować i czuć się dobrze. Współczesny styl życia jest szybki i pełen wielu wyborów, których dokonujemy w mgnieniu oka, nie poświęcając czasu, który jest potrzebny, aby zdecydować, co naprawdę myślimy / lubimy / chcemy.
Poświęcenie czasu na pójście do sklepu z płytami i wybranie płyty, która nam się podoba i przyniesienie jej do domu to satysfakcjonujące uczucie. Może usiądziesz później tego samego dnia i będziesz cieszyć się kieliszkiem wina, słuchając albumu w pełni. Bez pomijania czasu odtwarzania, po prostu słuchając od początku do końca.
Wierzymy również, że ludzie zawsze chcą posiadać to, co lubią/kochają najbardziej, a co może być przyjemniejszego niż muzyka?
Co Twoim zdaniem sprawia, że sklep z płytami jest świetny?
Dla nas, jako diggerów, najważniejszy jest szeroki wybór różnych stylów muzycznych. Chcemy kopać w nieznane, aby znaleźć coś niesamowitego. Preferowany jest gramofon dla klientów, aby można było słuchać płyt.
Światło w sklepie powinno być również wystarczająco dobre, aby można było sprawdzić stan wizualny.
Jeśli personel jest przyjazny i gościnny, to oczywiście świetnie, a jeśli może zaoferować rabat ilościowy, to jeszcze lepiej.
Otwierasz drugą lokalizację w okolicy poświęconą muzyce klasycznej (@https://www.instagram.com/brommasklassiska/), czy jest to coś, czym zawsze byłeś zainteresowany i czas był odpowiedni, czy też było to coś, co przyszło z wiekiem?
Tak naprawdę sprzedajemy albumy z muzyką klasyczną od 20 lat, chociaż to głównie czarna muzyka jest naszą domeną.
Kiedy wynajęliśmy drugi magazyn i uzyskaliśmy małą przestrzeń, która była idealna na sklep, oboje chcieliśmy to zrobić, zanim jeszcze o tym rozmawialiśmy. Więc w pewnym sensie jest to dla nas naturalny krok. Być może moglibyśmy również dodać perspektywę czasową, ponieważ obecnie słuchamy znacznie więcej muzyki, która pomaga nam zrelaksować nasze stare ciała i umysły.
Posiadanie firmy fonograficznej oznacza, że widzisz DUŻO płyt przechodzących przez drzwi, czy mógłbyś dać nam kilka wskazówek na temat płyt, które kochasz, a które mogą nie być powszechne dla wszystkich?
Tak. Każdego miesiąca przeglądamy około 10000 płyt. Zachowujemy około 1500 dla naszej firmy, reszta rekordów nie jest warta przechowywania, ponieważ czynsz za przechowywanie pochłania potencjalny zysk.
Ale jeśli chodzi o kilka bardziej nieznanych płyt, które uwielbiamy kupować, mamy The Young Disciples - Road to freedom, Fertile Ground - Seasons Change, Lars Lystedt Sextet - Jazz under the midnight sun, Christine Perfect - Self Titled, Thirld World (live) - Prisoner in the street, Santana - Borboletta, Salena Jones, Rhetta Hughes, Jb's, Fuzzy Haskins, Al Johnson... moglibyśmy wymieniać setki innych.
www.brommarecords.com